#611 'Piękna brzydota' Alice Feeney
Czytałam dwie poprzednie książki autorki wydane przez Wydawnictwo Czwarta Strona i spodobały mi się do tego stopnia, że postanowiłam kolejne brać w ciemno. Czy podjęłam dobrą decyzję?
'Czy kiedykolwiek wiedziałeś, że wydarzy się coś strasznego, zanim to się stało? A może poczułeś przytłaczający, niewytłumaczalny strach, że ktoś, kogo kochasz, jest w niebezpieczeństwie?'
W dniu otrzymania bardzo ważnej dla siebie i swojej kariery wiadomości Grady dowiaduje się także, że jego żona zaginęła. Nie potrafi sobie z tym poradzić i rok po wydarzeniu za namową swojej agentki przenosi się na tajemniczą szkocką wyspę, na której inny autor pisał swoje dzieła zanim umarł. Miał to być nowy początek, a jednak już w drodze Grady ma wrażenie, że widzi swoją zaginioną przed rokiem żonę Abby. Czy faktycznie tak jest?
Utrata najbliższej osoby to ogromna tragedia. Szczególnie, kiedy nie wiadomo czy nadal żyje, czy co innego mogło ją spotkać. Grady nie potrafi sobie poradzić ze stratą i tym samym traci wszystko, co miał. Do tego stopnia, że nie ma gdzie mieszkać, więc wyjazd na kilka miesięcy na maleńką szkocką wyspę wydaje się być ostatnią deską ratunku. Ale czy aby na pewno?
Historia opowiadana jest z dwóch perspektyw, co podkreśla jej tajemniczość. Krok po kroku poznajemy głównego bohatera i jego życie po utracie ukochanej żony. Jednocześnie nie wiemy, czy po tych wszystkich wydarzeniach na pewno wszystko z nim w porządku, bo czy to możliwe, że zaginiona żona nagle pojawia się przed jego oczami?
'Myślę, że czasami dopiero wtedy, gdy coś się człowiekowi odbierze, on docenia to, co miał.'
To była jednocześnie wciągająca i bardzo mroczna historia. Czytelnik do samego końca nie wie co jest prawdą, a co tylko wyobrażeniem głównego bohatera. Zakończenie również pozostawia pole do dyskusji, co w tym przypadku spełnia swoją rolę, bo do końca nic nie jest oczywiste. Mogę przyznać po lekturze trzeciej pozycji, że książki autorki mają swój wyjątkowy charakter. Z pewnością sięgnę po kolejne, bo myślę, że nie raz może zaskoczyć. Polecam!
'Dziwne jest myśleć, że ten spektakularny nocny firmament jest zawsze nad nami, gdziekolwiek się znajdujemy. Wszyscy jesteśmy zbyt zajęci patrzeniem w dół, by pamiętać o spojrzeniu w górę.'
OCENA: 8/10
za książkę dziękuję Wydawnictwu:
~A.