#645 'Psalm dla zbudowanych w dziczy' Becky Chambers

 

Zostało mi niewiele godzin do wysłuchania, więc szukałam czegoś naprawdę krótkiego i trafiłam na ten tytuł. Czy było warto? 

'Myślę, że jest coś pięknego w tym, że ma się szczęście, by być świadkiem rzeczy, które odchodzą.'

W pewnym momencie spotykają się mnich i robot. Z początku obcy, z dnia na dzień zbliżają się do siebie. Czy uda im się dojść do porozumienia? A może nawet zaprzyjaźnić?

Czy kontakty społeczne człowieka i robota są możliwe? Dzisiejszy świat pokazuje, że tak. Niektórzy ludzie zamieniają towarzystwo innych osób na to w pełni technologiczne. W tej historii robot uczy się człowieka, ale też daje coś od siebie. Zarówno mnich, jak i robot dają sobie wzajemnie swoje doświadczenie życiowe. 

'Wciąż pytacie, dlaczego wasza praca nie wystarcza, a ja nie wiem, co na to odpowiedzieć, bo wystarczy istnieć w świecie i się nim zachwycać. Nie musicie tego usprawiedliwiać ani sobie na to zasłużyć. Wolno wam po prostu żyć. Większość zwierząt robi właśnie tyle.' 

Z każdą kolejną książką science fiction coraz bardziej przekonuję się do tego gatunku. Póki co wybieram te raczej krótsze, ale na przykładzie tego tytułu widzę, że to wcale nie oznacza, że miałyby być gorsze. Wręcz przeciwnie. Historia naprawdę mi się podobała. Co więcej, otwiera ona oczy na postrzeganie drugiego człowieka. Ale też i robota, który w teorii nie ma uczuć. Ale czy na pewno? Jeśli jesteście zaiteresowani to polecam! A ja z pewnością sięgnę po drugi tom jak tylko będzie dostępny w formie audio.

'Co jest z nami nie tak, że możemy mieć wszystko, czegokolwiek tylko moglibyśmy chcieć, a i tak budzimy się rano i czujemy się jakby każdy dzień nas wykańczał? ' 

OCENA: 7/10

~A. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger