#644 'Quicksilver' Dean Koontz
Nie wracam do poprzednich książek autora, ale staram się być na bieżąco z tymi wydawanymi teraz. Jak było w przypadku tego tytułu?
'Gdybym bardziej wsłuchał się w groźną melodię, którą przeznaczenie wybrało jako podkład muzyczny do tego, co miało nadejść, mógłbym uznać te zegarki za znak, że mój czas się kończy.'
Quinn został jako niemowlę porzucony na środku autostrady i tym samym po odnalezieniu aż do uzyskania pełnoletności był wychowywany przez zakonnice. Pewnego dnia w chłopaku budzą się magnetyczne zdolności i jest zmuszony uciekać. W drodze poznaje dziewczynę, która wędruje z dziadkiem i od teraz tworzą drużynę. Tylko jakie zdolności powodują, że Quinn nie jest już bezpieczny? Kim jest tak naprawdę?
Typowy motyw drogi.Quinn wraz z nowo poznanymi towarzyszami uciekają, mając przed sobą konkretne miejsca, do których się udają. I to by było na tyle, jeśli chodzi o tę historię, bo niestety ostatecznie okazała się być bardzo chaotyczna i finalnie jakby niedokończona.
'Zawsze byłem optymistą, ponieważ pesymiści rzadko się bawią i przez całe życie martwią się, że przypadnie im w udziale taki czy inny straszliwy los.'
Dziwna to była historia. Zdecydowanie najsłabsza ze wszystkich książek autora, które dotychczas przeczytałam. Pod koniec skręciła w zupełnie innym kierunku, dając nowe wątki, a jednocześnie nie kończąc tych rozpoczętych. Nie jestem usatysfakcjonowana, ale nie oznacza to, że nie będę sięgać po kolejne książki. Wyjątek od reguły zawsze musi sie znaleźć i mam nadzieję, że ten będzie jedyny. A wy zdecydujcie sami czy chcecie sięgać po ten tytuł.
'Wiedza, że umrzemy, jest wpisana w naturę ludzką, nie chcemy jednak w to wierzyć; w przeciwnym razie moglibyśmy wyrzec się życia.'
OCENA: 6/10
~A.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)