#505 'Wypieki defensywne. Przewodnik dla czarodziejów i czarodziejek' T. Kingfisher

 

Chciałam wrzucić na słuchawki coś lekkiego, a że słyszałam dobre opinie o tej książce to wybór był oczywisty. Ale czy było warto?

'Kiedy człowiek czuje się beznadziejnie, świadomość, że wygląda tak, jak się czuje, stanowi pewne pocieszenie.'

Mona ma czternaście lat i pracuje w piekarni swojej ciotki. Nie ma szczególnych zdolności magicznych, po prostu lepiej od innych potrafi nakłonić ciasto, aby wyrosło albo piernikowego ludzika, aby zatańczył na ladzie. Jednak te umiejętności mogą się przydać, kiedy w mieście grasuje niebezpieczeństwo, a wszelkie magiczne zdolności są tłamszone w najgorszy sposób. Poprzez morderstwo. Czy dziewczynie uda się ocalić najbliższych i całe miasteczko?

Historia wciąga od samego początku. I chociaż jest przeznaczona jako rozrywka dla młodszego odbiorcy to każdy znajdzie coś dla siebie. Mona jest przykładem ogromnej determinacji, ale też poświęcenia. Rodzina i przyjaciele są dla niej najważniejsi. I czy to nie są wartości ważne dla osób w każdym wieku?

'To, że robi się coś za kogoś innego, bo nie ma innego wyjścia, nie czyni z ciebie bohatera.'

Naprawdę dobrze się bawiłam podczas słuchania tej książki. Lekka i przyjemna, a jednocześnie angażująca i wciągająca. Autorka coraz bardziej mnie do siebie przekonuje, chcę poznać kolejne historie jej autorstwa. I to chyba jest najlepsza rekomendacja, bo powrót do autorów nie zawsze jest taki oczywisty. A w tym przypadku dla mnie jest!

'Nie można się smu­cić, je­dząc ba­becz­kę bo­rów­ko­wą – je­stem pewna, że to fakt na­uko­wy.'

OCENA: 7/10

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger