#438 'Dom po drugiej stronie jeziora' Riley Sager

 

Są tacy autorzy, do których mnie po prostu ciągnie. Riley Sager jest właśnie takim autorem. Patrząc po ocenach, jego książki mogłyby się wydawać przeciętne, ale ja w każdej znajduję coś dla siebie. Czy tym razem również tak było?

'Obserwuję jezioro, nieobecna duchem - jak to bywa, kiedy widziało się coś tysiąc razy. Patrzysz, ale jakby jednym okiem. Widzisz wszystko, lecz niczego nie rejestrujesz.'

Casey zostaje zmuszona, aby spędzić czas po śmierci męża w ich wspólnym domku letniskowym nad jeziorem. Kobieta nie potrafi poradzić sobie ze stratą, więc jej jedynymi zajęciami jest picie alkoholu i obserwowanie przez lornetkę małżeństwa z domu na przeciwko. Jakie będą konsekwencje tego działania? Czy para po drugiej stronie jeziora jest tak idealna jak się wydaje?

W tej historii rozdziały są naprawdę długie. Te z przeszłości w sposób chronologiczny przedstawiają nam wydarzenia, a teraźniejsze to raptem kilka stron, które wzbudzają ogromne zainteresowanie i swego rodzaju niepokój. Wszystkie elementy aż do samego rozwiązania bardzo mnie ciekawiły i nie mogłam się doczekać połączenia wszystkiego w całość. Sam wątek paranormalny jak dla mnie okazał się być nie do końca trafiony. Wiele niewiadomych zostaje w ten sposób odkrytych, ale sama sytuacja nie jest ani trochę rzeczywista. Z tego właśnie powodu historia może nie trafić do wszystkich.

'Szczęście trwa krótki, a potem wszystko rozpada się na kawałki.'

W moim odczuciu to na tę chwilę najsłabsza książka autora, którą przeczytałam. Nie oznacza to jednak, że jest zła. Pewne aspekty fabuły, które pojawiły się w jej rozwiązaniu po prostu nie do końca do mnie trafiły. Lubię, kiedy zagadkę da się wyjaśnić w sposób rzeczywisty. Niemniej, dobrze się bawiłam podczas lektury i cieszę się, że poznałam tę historię. Czas poznać kolejną!

'Może ja nie szukam kłopotów. Może sama stanowię kłopot.'

OCENA: 6/10

~A.