#424 'Wyspa zaginionych dziewcząt' Alex Marwood
Czytałam już jedną książkę autorki i była przeciętna, jednak nie zniechęciła mnie do kolejnych. Postanowiłam sięgnąć po tę najnowszą. Czy było warto?
'Mam szczęście, że urodziłam się właśnie teraz, kiedy dziewczęta mogą wchodzić do wody bez wywoływania skandalu, myśli. To jest moje miejsce.'
Mercedes od zawsze mieszkała na wyspie La Kastellana. To jej dom i jedyne środowisko, jakie zna. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy w jej życiu pojawiła się Tatiana - dziewczyna z bogatego domu, której ojciec wszystko załatwia pieniędzmi. Po wielu latach kobiety nadal są ze sobą związane umową, w której główne skrzypce grają właśnie pieniądze. Ponad to na wyspę trafia Robin, która za wszelką cenę chce odszukać swoją zaginioną córkę Gemmę. Jaki związek mają ze sobą wydarzenia z przeszłości i zaginięcie nastolatki? I czy rozwiązaniem problemów Robin jest Mercedes i jej toksyczna znajoma Tatiana?
Historia prowadzona jest z dwóch perspektyw, obie główne bohaterki przedstawiają nam swój punkt widzenia na wydarzenia oraz swoją przeszłość. Jednocześnie poznajemy historię w dwóch liniach czasowych. Ten typowy zabieg jest dla mnie komfortowy, lubię poznawać historię w sposób, w którym nie wszystkie karty są odkrywane od razu. Przeplatające się wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości powodują, że książkę czyta się błyskawicznie.
Co do samej fabuły, jak dla mnie była odrobinę przewidywalna i niestety nie miała w sobie momentów zaskoczenia. Czytałam ją z zainteresowaniem, jednak brakowało mi napięcia.
'Nie wie, a tyle by teraz dała, by wiedzieć, że to będzie ich ostatnia rozmowa.'
Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia. Z jednej strony historia mi się podobała, a z drugiej była bardzo przeciętna. Nie miała w sobie za wielu elementów thrillera, a właśnie na taką historię liczyłam. W kategorii obyczajówki jest okej, ale sięgając po tę książkę raczej nie na to liczymy. I to chyba nawet nie chodzi o oczekiwania, po prostu liczyłam na trzymającą w napięciu historię. Nie odradzam, przekonajcie się sami.
'Nikt nie lubi być kupowany i sprzedawany. Nikt.'
OCENA: 6/10
za książkę dziękuję Wydawnictwu:
~A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)