#373 'Głowa pełna duchów' Paul Tremblay

 

Już od jakiegoś czasu miałam ten tytuł na półce Legimi, więc nadszedł czas, aby się z nim zapoznać. Zapomniałam o czym ta książka miała być, więc czytałam w ciemno. Czy historia okazała się warta uwagi?

'Powiedziałam Rachel, że to, co przydarzyło się Marjorie i naszej rodzinie, nie miało określonego początku ani żadnego punktu startowego.'

Czternastoletnia Marjorie leczy się psychiatrycznie, co nie przynosi efektów. Jej rodzina zaczyna podejrzewać, że nastolatka jest opętana. Dzielą się swoimi doświadczeniami w programie telewizyjnym, a całość przedstawiona jest z perspektywy ośmioletniej siostry dziewczyny. Czy nastolatkę uda się wyleczyć?

Historia przedstawiona jest na podstawie retrospekcji przez dorosłą już kobietę, piętnaście lat po opowiadanych wydarzeniach. Całość czyta się szybko, jednak zdecydowanie zbyt lekko, jak na horror. Były momenty lekkiej grozy, ale to za mało jak na tego typu gatunek. Jednocześnie było w tej historii coś, co nie pozwalało się od niej oderwać.

'Pod pewnymi względami moja osobista historia przestała być moja, ponieważ była dosłownie i w przenośni nawiedzona przez siły zewnętrzne, co zdaje się niemal tak przerażające jak to, co się wydarzyło. Niemal.'

Do całości lepiej podejść jak do obyczajówki z dreszczykiem w tle. Samych momentów grozy było zdecydowanie za mało. Nie sposób się przestraszyć, ale także odłożyć książkę na bok. Historia miała coś w sobie, czytelnik chce poznać zakończenie, które jako jedyne odrobinę mnie zaskoczyło. Nie odradzam, przekonajcie się sami!

'Czasami oglądała z nami telewizję, ale zazwyczaj była tylko duchem tego domu nawiedzającym własną sypialnię.'

OCENA: 6/10

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger