#336 'Czas zabijania' John Grisham

 

Zamierzałam w zasadzie poznać historię mecenasa Jake'a Brigance'a od trzeciego - najnowszego tomu, jednak Wydawnictwo Albatros zrobiło mi niespodziankę, przysyłając wszystkie trzy części, więc zaczęłam od początku. Czy było warto?

'Po pierwsze, zastanawia się, czy mała dobrze się czuje... wiesz, fizycznie. Czy przeżyje, a jeśli przeżyje, jakie będą tego konsekwencje. Czy kiedykolwiek będzie mogła mieć dzieci? Po drugie, czy jest zdrowa psychicznie i emocjonalnie. Jaki wpływ to wydarzenie wywrze na jej dalsze życie. Po trzecie, chce zabić drani.'

Dziesięcioletnia Tanya zostaje brutalnie zgwałcona. Jej winą było wyłącznie to, że jest czarna. Ojciec dziewczynki postanawia sam wymierzyć sprawiedliwość i zabić oprawców córki. Jakie będą tego konsekwencje?

W czasach Ku-Klux-Klanu biali często atakowali osoby, pomagające czarnym. W tym przypadku było podobnie, klan był obecny i zastraszał każdego, kto pomagał w procesie Carla Lee. Osobiście już na samym początku wyrobiłam sobie swoje zdanie na temat całego procesu i oskarżenia. Nie potrafię postawić się na miejscu głównego bohatera, jednak jestem w stanie zrozumieć, że dla najbliższych zrobi się wszystko. Wszelkie hamulce zostają usunięte i najważniejsze jest dobro osoby, którą kochamy. Tym bardziej w świecie, w którym żyje Carl Lee. Gdzie czarni z góry są na przegranej pozycji i głównie kolor skóry definiuje to, jakie mają prawa. Tak nie powinno być, prawda?

Nie jest to typowy kryminał, bo sprawców i ich działania znamy już od samego początku i są podstawą całej historii. Mamy natomiast rzetelny i wciągający obraz rozprawy sądowej ze wszystkimi jej etapami. Poznajemy rodzinę głównego bohatera, ale także jego mecenasa. Jesteśmy świadkami tego, w jaki sposób zostaje potraktowana mała dziewczynka, która nie zasłużyła na swój los.

'Grozili. Grozili mi dlatego, że u pana pracuję. Powiedzieli, że pożałuję tego, iż pracuję dla miłośnika czarnuchów.'

Bardzo wciągająca i jednocześnie poruszająca historia o sile ojcowskiej miłości. Od samego początku wiemy, co się stało i z jakiego powodu. Mimo to trzymamy kciuki za głównego bohatera - ojca, któremu grozi wyrok śmierci. Jak zadecyduje ława przysięgłych? Czy wymierzenie sprawiedliwości na własną rękę powinno mieć miejsce? Przekonajcie się sami, naprawdę warto!

'Jednak tym razem system nie działał. Sprzysiągł się przeciwko niemu, żeby zatrzymać go w więzieniu, żeby go złamać, żeby uczynić sierotami jego dzieci. Wydawało się, że chce go ukarać za czyn, który on uważał za konieczny.'

OCENA: 8/10

za książkę dziękuję Wydawnictwu:

 

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger