#235 'Ekstradycja' Remigiusz Mróz

Sentyment nie pozwala mi przejść obojętnie obok kolejnych tomów serii z Chyłką w roli głównej. Nie mam już takiego parcia, aby czytać od razu w dzień premiery, ale nie odpuszczę. Jaki okazał się 11 tom?

'Istniał rodzaj pustki, której nie dało się zapełnić. Pustki tak absolutnej, że zdawała się wchłaniać wszystko inne - szczęście, chęć życia, całe jestestwo Kordiana.'

Po wydarzeniach z poprzedniego tomu Joanna Chyłka zapadła się pod ziemię. Nikt nie wie gdzie jest. Zordon w międzyczasie musi sobie poradzić z aktualną sytuacją i jednocześnie pomóc kolejnemu klientowi. Mężczyzna wybudził się ze śpiączki i od razu trafia na salę sądową, oskarżony o morderstwo. Problem w tym, że niczego nie pamięta. Czy Kordian pomimo zawirowań w życiu osobistym pomoże mężczyźnie?

Autor lubi stawiać głównych bohaterów przed sprawami, których z pozoru nie da się rozwiązać. Tak jest również w tym przypadku. I chociaż wydawać by się mogło, że brak Chyłki spowoduje brak poczucia humoru i wszystkiego, na czym historie się opierają od samego początku to jest wręcz przeciwnie. Sprawa wciąga od pierwszych stron i chociaż autor przyzwyczaił mnie już do zabiegów, które stosuje podczas prowadzenia fabuły to po raz kolejny dałam się wkręcić. Nie rozwiązałam sprawy przed Kordianem i chyba nigdy mi się to nie uda.

'Znikający ludzie. Problemy, zamiast się rozwiązywać, stopniowo się nawarstwiały. W co oni się wkopali?'

Pozycja obowiązkowa dla osób, które z Chyłką i Zordonem są od samego początku. Można myśleć, że jest już tego za dużo i autor zaczyna zamieniać cykl w telenowelę, ale po prostu nie da się nie sięgać po kolejne tomy. Są jak magnes, przyciągają za wszelką cenę. Bo czy można sobie wyobrazić, że gdzieś tam za rogiem nie ma kolejnej Chyłki? Ja nie potrafię i czekam na więcej!

'Lubi jeździć tak, jakby grała w Carmageddon; jeść, jakby sama upolowała swoje danie; pić, jakby chciała zapełnić jakiś alkoholowy zbiornik retencyjny w swoim organizmie; i traktować ludzi, jakby byli kośćmi do obgryzienia.'

OCENA: 8/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu:

~A.