#233 'Zadra' Robert Małecki

Z komisarzem Bernardem Grossem jestem od samego początku. Nasza znajomość wydłużyła się w czasie, ale było to celowe działanie, chciałam dawkować sobie przyjemność z poznawania kolejnych historii. Czy trzeci tom okazał się równie wciągający, co poprzednie?

'W takich chwilach czuł się bezsilny, niczym policyjny pies skomlący z powodu urwanego tropu.'

Komisarz Bernard Gross tym razem zajmuje się sprawą kości znalezionych w podmiejskim lesie. Po głębszej analizie okazuje się, że ma ona związek z zaginięciem studentów kilkanaście lat temu. Czy po raz kolejny mężczyźnie uda się doprowadzić sprawę do końca? Czy odnajdzie rozwiązanie zagadki?

Autor po raz kolejny w świetny sposób połączył w całość elementy historii, które początkowo z pozoru nie miały ze sobą nic wspólnego. Dzięki temu całość czyta się z ogromnym zainteresowaniem i skupieniem, ponieważ nie wiadomo co i kiedy może jeszcze okazać się istotne.

Z Bernardem znamy się już od trzech tomów i jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych postaci w seriach kryminalnych. Jest osobą bardzo życiową, posiadającą problemy, z którymi nie do końca potrafi sobie poradzić. Właśnie dzięki temu staje się bardziej ludzki, bliższy czytelnikowi. Oprócz samego wątku kryminalnego mamy też wątek obyczajowy i jest to taka wisienka na torcie całej historii.

'Dawna zasada śledczych mówiła, że morderca ukrywa się na pierwszych piętnastu stronach policyjnej dokumentacji.'

Polecam każdemu. Jeśli jeszcze nie znacie komisarza Grossa to czas najwyższy sięgnąć po każdy poprzedni tom. Warto spędzić czas przy tej historii. Z pewnością się nie zawiedziecie!

'Tego nauczyła się od Grossa. Zdobyć przewagę już na starcie, nie odpuszczać i iść za głosem intuicji. Wyciągać odpowiednie wnioski.'

OCENA: 8/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu:

~A.