#74 'Wyśnione życie' Cynthia Swanson
3/30/2018
18 Comments
egzemplarz recenzencki
,
literatura obyczajowa
,
literatura piękna
,
Wydawnictwo Kobiece

Wraz z informacją o książce otrzymałam wiadomość, że historia zostanie zekranizowana, a główną bohaterką będzie Julia Roberts. Była to wystarczająca rekomendacja i ani chwili nie zastanawiałam się nad tą historią. Czy okazała się dobra czy wręcz przeciwnie?
'W moim prawdziwym świecie nikt tak do mnie nie mówi. I na pewno nikt nie nazywa mnie Katharyn.'
Kitty jest na pozór zwykłą kobietą. Prowadzi wraz z przyjaciółką księgarnię i nie ma kompletnie żadnych zobowiązań. Musi pamiętać jedynie o tym, aby nakarmić kota i od czasu do czasu spotkać się z rodzicami, do których jest bardzo przywiązana emocjonalnie. Swego czasu, po rozstaniu z Kevinem chciała poznać idealnego mężczyznę, który zostałby jej mężem, jednak zrezygnowała z poszukiwań. Pewnej nocy przyśniło jej się coś niespodziewanego...
'Przez te wszystkie lata nauczyłam się jednego - obie się tego nauczyłyśmy - że nic nie jest tak stałe, jak na początku się wydaje.'
Katharyn jest szczęśliwą żoną Larsa i matką trojaczków: dwóch chłopców i dziewczynki. Jej sielskie życie w domu z rodziną wydaje się tym, o czym zawsze marzyła. Kitty z początku z niecierpliwością oczekuje na kolejne sny, w których zamienia się w panią domu. Z czasem jednak granica między snem i jawą powoli się zaciera, a kobieta nie wie już co jest prawdą, a co fikcją...
'Nagle uświadamiam sobie, co oznacza starzenie się. Znaczy, że wszyscy, których kochaliśmy w młodości, stają się już tylko fotografiami na ścianie, słowami opowieści, wspomnieniem w sercu.'
Historia jest pełna zagadek. Powoli poznajemy losy i historię zarówno Kitty jak i Katharyn. Całość była dla mnie tym, czego oczekuję od powieści obyczajowych: ciekawa i niebanalna. Autorka przedstawiła główną bohaterkę w dwóch równoległych rzeczywistościach. Okazuje się, że w ostateczności nic nie jest takie, jak może się wydawać, a z każdą kolejną stroną poznajemy zakamarki losów zarówno Kitty jak i Katharyn.
'No i wróciłam tu, gdzie jest miło i spokojnie, gdzie mogę sobie pożartować ze swoim kotem. Znowu w prawdziwym, realnym świecie.'
Pierwszy raz spotkałam się z tego typu historią i jestem zdecydowanie na tak. Autorka w świetny sposób pokazała, że życie nigdy nie jest w pełni idealne. Zawsze musimy poświęcić coś dla czegoś innego. Podczas poznawania obu rzeczywistości widzimy, że zarówno w jednym jak i drugim życiu głównej bohaterki są pozytywne jak i negatywne aspekty. Jestem niesamowicie ciekawa ekranizacji, więc tym bardziej polecam lekturę zanim ta wejdzie do kin!
'Życie płynie naprzód, sprawy ważniejsze przeplatają się z tymi mniej ważnymi, część zostaje nam w pamięci, a większość szybko zapominamy.'
OCENA: 9/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu: