#38 'Lab girl' Hope Jahren


Powiem szczerze, że dość sceptycznie podeszłam do tej pozycji. Nie czytam na co dzień biografii, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Co więcej, myślałam, że trafię na niezbyt ciekawą historię. Moje zdziwienie po lekturze było więc ogromne!


'Moje laboratorium jest dla mnie jak kościół, ponieważ to ty decyduję, w co wierzę. Kiedy wchodzę, aparatura rozbrzmiewa hymnem powitalnym.'


Hope Jahren od dziecka marzyła, aby zostać naukowcem. Jej marzenie się spełniło, jednak ta droga nie była usłana różami. Walczyła jak lwica o swoje marzenie i udało jej się to.

Już jako mała dziewczynka wolała spędzać czas z tatą w laboratorium niż z innymi dziećmi na podwórku. Droga do kariery jest jednak pełna wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Hope musiała zostawić za sobą rodzinę i przemieszczać się od Stanu do Stanu w poszukiwaniu miejsca na swoje laboratorium. Jako kobieta nie miała wcale łatwiej, wręcz przeciwnie. Musiała ze zdwojoną siłą udowadniać, że tytuł, który posiada odzwierciedla jej wiedzę i umiejętności.


'Każdy początek to koniec czekania. Każdy  nas ma 1 (słownie: jedną) szansę na tym świecie. Każdy z nas jest jednocześnie czymś niemożliwym i nieuchronnym. Każde w pełni rozwinięte drzewo było najpierw nasionkiem, które czekało.'


Hope jest kobietą z ogromną pasją. O drzewach opowiada w taki sposób, że jako czytelnik czułam jej miłość do roślin. Nadawała im wręcz ludzkie cechy, nie zabierając im jednocześnie tych roślinnych. Jej determinacja w dążeniu do celu sprawiła, że marzenie o posiadaniu własnego laboratorium się spełniło. Kwestię miłości i założenia rodziny oddaliła na dalszy plan. Najważniejsza była pasja i własna kariera. I dzięki tej determinacji osiągnęła swój cel. Dzięki pracy udało jej się dojść do tego, o czym jako mała dziewczynka skrycie marzyła. Udowodniła wszystkim, a w szczególności sobie, że było warto, a cała praca nie była zmarnowaniem czasu i młodości.


'Nic na świecie nie obnaża tak ludzkiej bezradności i szaleństwa jak drzewo, które nie chce rozkwitnąć.'


Myślałam, że książka nie do końca mi się spodoba. Było wręcz przeciwnie, wciągnęła mnie! Jeśli szukacie szybkiej akcji i nastepujących po sobie wydarzeń pełnych napięcia to tutaj ich nie znajdziecie. Będziecie jednak świadkami ogromnej pasji i spełniania marzeń oraz przedstawienia świata roślin w sposób, w jaki z pewnością jeszcze nigdy nie czytaliście. A z tego powodu warto sięgnąć po tą pozycję. Szczerze polecam!


'Od dziecka pragnęłam być prawdziwym naukowcem, a teraz, gdy byłam tak blisko upragnionego celu, mogłam wszystko stracić. Pracowałam po godzinach, ale nieefektywna praca po nocach niewiele dawała.'


OCENA: 9/10

Za przedpremierowy egzemplarz dziękuję wydawnictwu:

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger