#10 'Kasacja' Remigiusz Mróz
Nadszedł czas na zapoznanie się z kolejną pozycją Remigiusza Mroza. Mój wybór padł na Kasację, pierwszą część serii z Joanną Chyłką.
'Pierwsze spotkania zawsze są trudne - oskarżeniu z urzędu nie ufają prawnikom, przynajmniej dopóty, dopóki nie pojawi się iskierka nadziei, że obrońca naprawdę robi wszystko, by wyciągnąć z bagna, w którym się znaleźli'
Joanna Chyłka otrzymała pod swoją opiekę aplikanta Kordiana Oryńskiego. Zajęli się tym samym wspólnie sprawą Piotra Langera, który został oskarżony o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem - zamknął się on w mieszkaniu na 10 dni z dwoma trupami.
'-Jesteś prawdziwą pokraką umysłową, Zordon - skwitowała z uśmiechem. - Miałam na myśli klienta.'
Relacja pomiędzy Chyłką, a Zordonem była z początku dość skomplikowana i właściwie jednostronna. Denerwowała mnie postawa i sposób bycia pani adwokat. Wydawała mi się przemądrzała i zachowywała się jakby zjadła wszystkie rozumy. Jednak z każdą kolejną stroną mój dystans do Chyłki się zmniejszał i spodobał mi się jej sarkazm i poczucie humoru. Wymiana zdań pomiędzy dwójką obrońców była momentami naprawdę zabawna i nie raz uśmiechnęłam się podczas czytania.
'Każdy kto mnie wkurzy, może skończyć marnie, a ty dodatkowo jesteś w grupie podwyższonego ryzyka.'
Chyłka nie była zadowolona z otrzymania pod swoje skrzydła aplikanta. Nie polubiła Kordiana do tego stopnia, że jako aplikantowi nie pozwoliła mu pracować w swoim gabinecie, tylko kazała mu siedzieć na sali ze stażystami. Wyczuwalna była jednak chemia pomiędzy adwokatami, co z pewnością w kontynuacjach będzie również widoczne.
'Teraz wypadało tylko czekać na to, aż Chyłka podpali świat.'
Nie będę rozwlekać się nad samą fabułą, ponieważ ten gatunek ma to do siebie, że trzeba czytać nie znając dalszych części historii. Nie chcę odbierać wam przyjemności z czytania :)
Podsumowując, jestem zadowolona. Od początku do końca historia mnie wciągnęła. Wszystko trzymało się kupy, nic nie było oczywiste. Wydarzenia nie były przewidywalne, a samo zakończenie zaskoczyło mnie i szczerze mówiąc, nie wpadłabym na to, że wszystko tak się skończy.
'Jaki mógł być wynik? Istniało kilka możliwości. Sąd mógł oddalić kasację, uwzględnić ją albo uchylić poprzedni wyrok w całości lub części'
OCENA: 9/10
~A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)