#555 'Im mroczniej, tym lepiej' Stephen King

 

Stephen King jest mistrzem horrorów, który napisał tyle książek, że nie sposób przeczytać wszystkie. Sięgam jednak po te najnowsze, a z tych starszych wybieram tylko te, które faktycznie mogą mnie zainteresować. Tym razem wybór padł na najnowszy zbiór opowiadań. Czy było warto?

'Może tego, czego chciałaś, po prostu nie da się znaleźć. Może kreatywność ma pozostać tajemnicą.'

Czy można mieć sny, w których odnajdujemy zwłoki i one naprawdę znajdują się w tym wyśnionym miejscu? Czy kobieta, która wozi w wózku ubranka swoich zmarłych dzieci i z nimi rozmawia jest w pełni świadoma? Czy przybysze z innej planety mogą zmienić czyjeś życie? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedzi w dwunasty świetnych opowiadaniach mistrza grozy i horroru.

Już na samym początku otrzymujemy stosunkowo długie, ale i wciągające opowiadanie, gdzie główne skrzypce grają przybysze z innej planety. Ale to najdłuższe opowiadanie o złym śnie jest tym, co jako fanka kryminałów polubiłam. Objętościowo mogłoby być zupełnie oddzielną książką. Niemniej wciągnęło mnie niesamowicie. 

Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, bo są też stosunkowo krótsze, ale nie mniej wciągające historie. Nie chcę zdradzać za wiele, bo cała przyjemność tkwi w poznawaniu tych opowiadań jedno po drugim, bez spoilerów. 

'Mydląc twarz, myśli o tym, że złe sny na szczęście nie pozostają długo w pamięci. Są jak wata cukrowa - po prostu topnieją.'

Jak to w przypadku zbioru opowiadań, jedne były lepsze, a inne trochę gorsze. W tym jednak przypadku nie było takiego, które jakoś wyjątkowo by mi się nie spodobało. Wręcz przeciwnie, każde z opowiadań miało w sobie coś przyciągającego. Mam swoich faworytów, jednak podobały mi się zarówno te bardzo długie, jak i te króciutkie. Nie zawiodłam się, naprawdę warto poznać te historie. Polecam!

'Zaczął się pakować. Nie było tego wiele. Eksperci od turbulencji nie mają dużo bagażu.'

OCENA: 7/10

za książkę dziękuję Wydawnictwu:

~A.