#499 'Matki chrzestne. Kobiety mafii, które sięgnęły po władzę' Barbie Latza Nadeau
Książkę miałam na półce od jakiegoś czasu, ale jakoś zawsze inne wygrywały podczas wyboru. Postanowiłam trochę wygrzebywać się powoli z zaległości, więc nadszedł czas na ten reportaż. Jak moje wrażenia?
'Była przebiegłą kłamczuchą i zimnokrwistą morderczynią, ale przy bliższym poznaniu okazywała się autentycznie urocza.'
Pupetta została mianowana pierwszą włoską kobietą mafii. Poznajemy zatem jej historię od momentu popełnienia pierwszego morderstwa aż do śmierci. W międzyczasie wplecione zostały też losy innych kobiet, które mniej lub bardziej były związane z mafią. Jak żyje się w tym niebezpiecznym środowisku? I czy równie łatwo do niego wejść i z niego wyjść?
Autorka opisuje losy głównej bohaterki, ale też innych napotkanych kobiet. Poznajemy więc życie wielu z nich, a każda historia jest inna. Łącznikiem jest jednak mafia i wydarzenia, które się wokół niej kręcą. Same historie jak dla mnie były rozwleczone i za wiele w nich wtrąceń historycznych. Rozdziały dłużyły mi się podczas lektury i przez to moje zaangażowanie spadało ze strony na stronę.
'Przez wiele lat opisywania historii takich jak ta nauczyłam się nie mówić przyjaciołom, którzy nie byli dziennikarzami co robię, ponieważ często uważali, że postępuję głupio, podejmując ryzyko.'
Oczekiwałam czegoś zupełnie innego i niestety zawiodłam się. Sam reportaż z pewnością może okazać się dla niektórych interesujący, jednak dla mnie było wszystkiego za dużo. Po każdym rozdziale czułam się wypełniona wiedzą i faktami aż za bardzo. I niestety o krótkim czasie niewiele mi z tego w głowie zostało. Niemniej dla zainteresowanych tematem może okazać się wręcz przeciwnie. Zatem przekonajcie się sami.
'Kobiety mafii od urodzenia są poddawane praniu mózgu i przekonanie ich, że można żyć inaczej, wymaga ogromnej siły perswazji.'
OCENA: 5/10
za książkę dziękuję Wydawnictwu:
~A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)