#473 'Echo man' Sam Holland

 

Miałam ten tytuł na czytniku już naprawdę długo. Dopiero ruderecenzuje namówiła mnie, żebym w końcu przeczytała i tak się stało. Czy było warto?

'Z zewnątrz nikt nie zauważy, co kryje się w środku. I nikt się nie domyśli, że to dopiero początek koszmaru.'

W Anglii dochodzi do wielu pozornie niezwiązanych ze sobą morderstw. Detektywi zaczynają jednak przyglądać się sprawom i dostrzegają pewne podobieństwo do zbrodni wielu seryjnych morderstw sprzed lat. Czy uda im się odnaleźć naśladowcę zanim znajdą kolejne ofiary?

Od samego początku byłam niesamowicie wciągnięta w historię. Nie czytałam opisu książki przed jej rozpoczęciem, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. I jednocześnie nie miałam oczekiwań, chociaż liczyłam na naprawdę dobrą historię. I taka się właśnie okazała. Prowadzone śledztwo, zagadki i obraz głównych bohaterów sprawiły, że nie chciałam odkładać jej na bok. Wciągające były dla mnie zarówno same zbrodnie, jak i losy głównych bohaterów.

'(...) wie, że kiedy detektywi wymyślą sobie jakąś teorię, nic im więcej nie potrzeba. Są ślepi i nie biorą pod uwagę żadnej innej możliwości.'

To była naprawdę dobra i wciągająca historia. Nigdy jakoś szczególnie nie interesowałam się seryjnymi mordercami, ale tutaj otrzymałam informację o wielu zbrodniach w jednym miejscu. Ilość okrucieństwa i brutalności była bardzo wysoka. A rozwiązanie? Myślałam, że udało mi się je przewidzieć, ale przez to, że jednak nie, zaskoczyło mnie podwójnie. Wiem już, dlaczego ta książka jest tak polecana i mam nadzieję, że również się o tym przekonacie! Polecam!

'Ten chory popapraniec odtwarza szokujące zbrodnie sprzed lat.'

OCENA: 8/10

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger