#426 'Nie krzycz' Marcel Moss

 

Miałam lekki zastój czytelniczy i musiałam sięgnąć po książkę, którą czyta się szybko i bezproblemowo. Mój wybór padł na ostatnią część trylogii hejterskiej i tym samym przy okazji mogłam zakończyć serię. Czy było warto?

'Wkrótce zaśniesz i może będziesz miała przyjemne sny. Ale kiedy się obudzisz, przekonasz się, że twój koszmar trwa nadal. I tylko ode mnie będzie zależało, czy się skończy.'

Anita nie może znaleźć pracy, jej ostatnią deską ratunku jest posada anonimowej hejterki. Kobieta postanawia spróbować i szybko zarobić dużo pieniędzy. Czy jej się to uda? Jednocześnie Michał zdaje sobie sprawę, że już nigdy nie uwolni się od swojej żony. Agata coraz intensywniej znęca się nad mężem. Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Tym razem poznajemy nową bohaterkę, której losy są również ściśle powiązane z tymi postaciami, które już znamy. Anita przyjmuje posadę, która może zniszczyć życie innym ludziom. Wydawać by się mogło, że hejt w internecie jest bezkarny, ale czy na pewno? Kobieta przekona się o tym na własnej skórze.

Michał i Agata to najbardziej destrukcyjne małżeństwo jakie poznałam w dziesiątkach przeczytanych książek. Wydawać by się mogło, że takie życie się nie uda, a jednak para ze sobą funkcjonuje. Tym samym poznajemy ich dalsze losy, ale też wydarzenia z przeszłości. Czy małżeństwo w końcu zacznie funkcjonować według ogólnie przyjętych norm społecznych?

'W wielu przypadkach rodzina funkcjonuje tylko oficjalnie. W rzeczywistości to zbiór zupełnie obcych sobie ludzi, którzy udają, że łączy ich wyjątkowa więź.'

Cieszę się, że udało mi się zakończyć serię, jednak nie do końca jestem usatysfakcjonowana. Wiele wątków zostało zamkniętych, jednak najważniejszy dla mnie pozostał otwarty. Nie jestem fanką domyślania się co mogłoby się stać po zakończeniu książki i przeczytania ostatniego zdania. Jednak nie wpływa to negatywnie na moją ocenę całej serii. Zdecydowanie warto ją przeczytać. Tym bardziej, że lektura jest naprawdę szybka. Polecam!

'Czasem cisza jest gorsza od zgiełku, a zatopiony trup prędzej czy później wypływa na powierzchnię.'

OCENA: 7/10

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger