#364 'Filmiłości' Jacek Melchior
Zdecydowałam się na tę książkę, ponieważ rozbawił mnie fragment, który otrzymałam. Postanowiłam więc dać jej szansę i sprawdzić, co ciekawego kryje się w prezentowanej historii. Jakie są moje wrażenia?
'Życie pisze najlepsze scenariusze, ale zapamiętuje się filmy...'
Wanda opowiada historię swojej czteropokoleniowej rodziny, która do czasu narodzin jej syna składa się wyłącznie z kobiet. Wszystkie z nich, aż do prababki opowiadają i wspominają swoje życie w odniesieniu do filmów, które obejrzały. Jak wygląda historia głównej bohaterki?
Cała opowieść kręci się wokół filmów i aktorów. Jeśli ktoś ma obszerną wiedzę w tym temacie, z pewnością bez problemy zrozumie żarty sytuacyjne i rozpozna wspominane nazwiska. Jeśli jednak tak jak ja, interesuje się raczej współczesną kinematografią i to też w stopniu umiarkowanym, cała treść nie jest już tak okazała. Miałam problem, aby wgryźć się w fabułę, dlatego książka mi się dłużyła i nie przyciągnęła do siebie na dłużej.
'Druga plansza z przydługim tytułem wciąż obowiązuje. Przypomnę: historia wiecznie niepełnej i zbyt szybko rozmnażającej się rodziny, w której zapomniał wół, jak cielęciem był.'
Lekka i momentami humorystyczna historia, która mnie niestety nie wciągnęła. Zbyt dużo nawiązań do świata filmu sprawiło, że niektóre fragmenty naprawdę mnie nudziły. Nie odradzam nikomu, jednak dla mnie było za mało, abym mogła polecić.
'Pamięta się filmy, nie życie, chyba że życie splata się z nimi w nierozerwalny warkocz.'
OCENA: 5/10
za książkę dziękuję Wydawnictwu:
~A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)