#299 'Już mnie nie oszukasz' Harlan Coben

 

Postanowiłam wziąć udział w maratonie, który organizuje maobmaze i przeczytać kolejną książkę Cobena, która zalega mi na półce już od jakiegoś czasu. Czy warto było poświęcić na nią czas?

'Lufa. Otwór. Kiedy ktoś ją kieruje w pana stronę i grozi, że pociągnie za spust, ta czarna dziura staje się niewiarygodnie duża, jakby miała połknąć pana w całości. Niektórzy ludzie, kiedy to widzą, zamierają.'

Maya Stern po powrocie do kraju z misji w Iraku staje się jedynym świadkiem morderstwa męża. Dwa tygodnie później przegląda nagrania z ukrytej kamery, która monitoruje zachowanie opiekunki jej córeczki w domu i doznaje szoku. Na nagraniu widzi męża, który przecież nie żyje. Czy może uwierzyć w to, co widziała? Jakie może być wyjaśnienie tej sytuacji?

Śmierć najbliższej osoby może zamieszać w głowie. Jeśli jednocześnie jest się weteranem wojennym to wszystko się może zdarzyć. Ale czy na pewno? Czy jest jakakolwiek szansa, że będąc świadkiem śmierci męża on jednak nie umarł? Czy Maya faktycznie żyje w pomieszaniu teraźniejszości, i mającej za plecami przeszłości? 

Historię tradycyjnie poznajemy w kawałkach, tajemnicę otrzymujemy na tacy, a dojście do rozwiązania już etapami. I to zawiłymi. Bardzo dobrze się czyta, wciąga niesamowicie i do samego końca nie sposób domyślić się co będzie dalej.

'Rozumiała, że niektórzy lubią broń, gdyż czują się dzięki niej silniejsi, że w niezdrowy sposób przenosi ona na nich swoją siłę, co często ma bardzo niedobre skutki.'

Autor po raz kolejny mnie zaskoczył. Za każdym razem, kiedy myślałam, że znam rozwiązanie, stało się coś nieprzewidywalnego. Wciągnęłam się w historię Mayi, a zakończenie zmusiło mnie do przemyśleń i poukładania na spokojnie w całość fabuły. Zdecydowanie warto!

'Kiedy znasz stawkę i rozumiesz prawdziwy cel swojej misji, zyskujesz dodatkową motywację. Jesteś bardziej skupiony. Odrzucasz wszystko, co cię rozprasza. Masz jasność celu. Nabierasz siły.'

OCENA: 8/10

~A.