#273 'Neurochirurg' Jay Jayamohan

 

Dodając tę książkę do swojej półki Legimi sugerowałam się wyłącznie opisem. Nie wiedziałam na co trafię i czy w ogóle mi się spodoba. Jakie okazały się moje wrażenia?

'Zostałem lekarzem, żeby ratować życie ludzi. Neurochirurgię wybrałem, ponieważ uważam, że ta specjalizacja jest najwyższym osiągnięciem w medycynie.'

Jay Jayamohan jest neurochirurgiem dziecięcym. Od czasu, kiedy zaczął studiować medycynę, ta profesja stała się jego wymarzoną. Zadanie jest bardzo trudne, ponieważ większość operacji polega na 'naprawianiu' mózgu. Wystarczy błąd rzędu milimetra, aby zrujnować życie pacjenta lub całkowicie je zakończyć. Czy to nie ogromna odpowiedzialność?

Autor opowiada historie ze swojego życia, a szczególnie z sal operacyjnych. Przytacza opowieści swoich małych pacjentów. Nie koloryzuje, nie przedstawia wyłącznie szczęśliwych zakończeń. Za to ogromny plus, bo przecież życie nie jest cukierkowe i kolorowe, prawda?

Opowieści były dla mnie bardzo emocjonujące, a jednocześnie przedstawiły w rzetelny sposób profesję neurochirurga. Jego zadanie jest bardzo odpowiedzialne, bo w końcu nie ma innego lekarza, który bierze w swoje ręce ludzki mózg. I to dosłownie. Dowiedziałam się wiele, kibicowałam pacjentom i byłam pod wrażeniem doświadczenia lekarza.

'Pamiętaj, że grzebiesz w czyichś wnętrznościach. To nie lego czy inne klocki. Jeśli już, to raczej jenga. Jedno omsknięcie i można wszystko zrujnować.'

Jeśli lubicie literaturę faktu, która was zainteresuje swoją tematyką to polecam! Sama nie wiedziałam jak to będzie z tym tytułem, ale przepadłam i nie żałuję. Świetna książka, warto ją poznać!

'Ocalić życie dziecku? Czy istnieje większy dar dla świata?

OCENA: 9/10

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger