#248 'Córka' Michelle Frances

Czytałam już jedną książkę tej autorki i postanowiłam sięgnąć po kolejną bez konkretnych oczekiwań. Czy w ostatecznym rozrachunku tytuł okazał się wart uwagi?

 '(...) nikt nie ma pojęcia, co los chowa dla niego w zanadrzu. Nikt nie wie czym go zaskoczy.'

Kate urodziła dziecko bardzo wcześnie i jako nastoletnia matka poświęciła całe swoje życie córce. Becky była dla niej całym światem. Gdy stała się dorosła i dopiero zaczęła stawiać kroki w życiu, zmarła. Niespodziewanie. Kate stara się rozwiązać zagadkę jej śmierci. Czy pomoże w tym fakt, że córka, młoda dziennikarka pracowała nad artykułem, którego tematyka była tajemnicą nawet przed Kate?

Historia nie jest typowym thrillerem, mało w niej napięcia. Jeśli jednak oceniać ją w kategorii obyczajówki to okazuje się naprawdę dobra. Otrzymujemy nie tylko samą zagadkę, jaką jest artykuł Becky, ale przede wszystkim niczym nieograniczoną miłość matki do córki i odwrotnie. Bycie nastoletnią matką z pewnością nie jest proste. Co więcej, Kate zostaje zupełnie sama. Nie ma ojca dziecka, ale nie ma też jej własnych rodziców. Wszyscy ją zostawili właśnie dlatego, że postanowiła urodzić córkę w wieku piętnastu lat. Czy to zbrodnia? Oczywiście, że nie. Dzięki swojej ogromnej determinacji i sile kobieta dała córce wszystko, co mogła i wychowała ją na wspaniałą dziewczynę. Pech chciał, że zginęła tak młodo.

Jeśli szukacie trzymającego w napięciu thrillera to tutaj tego nie dostaniecie. Jeśli jednak chcecie poznać historię matki i córki to polecam! Kate udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych, a po śmierci ukochanego dziecka można dokonać wszystkiego! Zachęcam do lektury!

'Zawsze znajdą się kłamstwa, które mają na celu zaoszczędzenie ci największego bólu.'

OCENA: 7/10

za książkę dziękuję Wydawnictwu:

 

~A.