#166 'Był sobie pies 2' W. Bruce Cameron


Tradycją już dla mnie jest, że jak tylko W. Bruce Cameron napisze nową książkę to muszę ją przeczytać. Nie wyobrażam sobie ominąć jakikolwiek z tytułów. Czy kolejna historia okazała się równie wzruszająca, co pozostałe?


'Byłem już starszym pieskiem i wiedziałem, że niedługo zapadnę w dużo głębszy sen, tak jak we wszystkich moich poprzednich życiach.'


Pewnego dnia na Farmie wakacyjny czas spędza mała Clarity. Przebieg wydarzeń powoduje, że Bailey w ciele Koleżki staje się jej aniołem stróżem, a nowym celem jego życia jest opieka nad małą dziewczynką. Problem jednak w tym, że CJ opuszcza wieś wraz z matką i już tam nie wraca. Gdy dni Koleżki dobiegają końca, trafia on do nowego ciała, a jego zadaniem jest odnalezienie swojej dziewczynki. Czy mu się to uda? Czy jego nowym celem życiowym będzie towarzystwo i ochrona Clarity?


'Zawsze byłem przekonany, że mam do wykonania ważne zadanie i dlatego się odradzam. Potem wszystko, czego się nauczyłem, przydało się do uratowania Ethana, przy którym byłem do końca, przez resztę jego dni. Myślałem, że właśnie to jest sensem mojego życia.'


Niezaprzeczalnie, pies to anioł stróż swojego ludzkiego towarzysza. Niejeden właściciel chciałby, aby jego przyjaciel żył wiecznie. Albo przynajmniej, tak jak Bailey, miał możliwość wcielać się w kolejne ciała i bronić swojego właściciela. Chciałabym, żeby w przypadku moich psów tak właśnie było. I chociaż opowieść jest fikcją literacką, wierzę, że jest takie prawdopodobieństwo.

Nowe wcielenia psa, które opiekują się Clarity są wzorem oddania i nieograniczonej miłości. Pies robi wszystko, aby właścicielka była szczęśliwa. Wbrew pozorom te stworzenia wiedzą dokładnie co i jak zrobić, aby człowiek w chwilę pozbył się smutku. Nie trzeba lubić ludzi, aby posiadać w życiu wiernego przyjaciela. A pies jest co do tego dużo lepszym kandydatem, bo nigdy nie zdradzi.


'Teraz wszystko było jasne: tak jak podejrzewałem, moim nowym sensem życia było opiekowanie się Clarity. Tego chciałby Ethan. To dlatego znowu byłem szczeniaczkiem - moja misja jeszcze nie dobiegła końca.'


W podsumowaniu tej pozycji będę monotematyczna, jednak nie widzę w tej historii wad. Polecam poznanie historii oczami kolejnych wcieleń psiego przyjaciela Clarity. Warto spojrzeć na świat z perspektywy psa, bo w końcu to psy są stworzeniami, którym człowiek nie dorasta do pięt.


'Sensem życia pieska z pewnością nie jest zrozumienie ludzi, bo to o prostu niemożliwe.'


OCENA:  10/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu:
~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger