#66 'Cmętarz zwieżąt' Stephen King


Przeczytałam już wiele książek, ale jeszcze nigdy nie sięgnęłam po horror. Chyba bałam się samej świadomości, że treść mnie przerazi i nie będę w stanie dokończyć historii. Natknęłam się jednak na tę pozycję i postarałam zapoznać się z tym gatunkiem.


'Kiedy kochany zwierzak ginie na drodze, dzieciaki nigdy nie zapominają.'


Louis z żoną i dziećmi przeprowadzają się do domu w Ludlow. Pewnego dnia Ellie odkrywa ścieżkę za domem, po której wraz z tatą i sąsiadem, starym Judem idą przez las, aż trafiają do nietypowego i tajemniczego miejsca, które zostało nazwane Cmętarzem Zwieżąt. Jest to polana, na której od pokoleń dzieci chowają swoich zwierzęcych przyjaciół, gdy te umierają. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby za cmentarzem nie znajdował się wiatrołom, a za nim dalsza ścieżka... Dokąd prowadzi i jakie skrywa tajemnice?


'Tak to już jest w życiu, Ellie. Póki jesteś na ścieżce, nie dzieje się nic złego. Jeśli z niej zboczysz i nie dopisze ci szczęście, zgubisz się, a wtedy ktoś będzie musiał cię szukać.'


Podświadomie bałam się sięgać po tę książkę. Stephen King jest znanym autorem i wiem, że pisze świetne horrory. Obawiałam się tego, o czym wspomniałam na początku, że książka mnie przerazi do tego stopnia, że nie będę chciała czytać jej dalej. Tak się na szczęście nie stało.

Czy był to dobry wybór na początek? Pod względem ilości strachu na pewno. Nie mogę powiedzieć, że nie bałam się w ogóle, ale nie było też tak, że z powodu strachu miałam blokadę przed przewracaniem strony za stroną. Historia mnie wciągnęła i na swój sposób mi się podobała. Jednocześnie byłam świadoma, że to tylko fikcja i nie muszę się bać. 

Autor przedstawił tajemniczą i mroczną historię, odrobinę strachu, ale także bohaterów wraz z ich przeżyciami i wewnętrznymi rozterkami. Poznajemy ich przeszłość oraz jej oddziaływanie na teraźniejszość i podejmowane decyzje. Świetnie wykreowana historia i bohaterowie, których chce się poznać.


'Louis czuł się bezradny i przerażony - nie bał się niczego nadnaturalnego, nie w tym jasnym słońcu, lecz jedynie możliwości, że zaczyna tracić rozum - zupełnie jakby ktoś okręcił jego ciało długim, niewidzialnym drutem, który teraz bardzo szybko rozkręcał.'


Stephena Kinga nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Jeśli jednak nie sięgacie po tego typu literaturę, a chcielibyście wyrobić sobie na jej temat własne zdanie to polecam sięgnąć po tę pozycję. Ja nie żałuję, że to zrobiłam i jestem zadowolona z podjętej decyzji. Warto poznać historię Juda, Louisa, Rachel i ich dzieci. Oraz kota Churcha...


'Nagle pojął, że się boi, tak jak boimy się, kiedy niespodziewanie chmura przesłoni słońce, a my słyszymy dochodzące nie wiadomo skąd tykanie.'



OCENA:  9/10

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger