#430 'Dom obok' Klaudia Muniak
Nie czytałam książek obyczajowych autorki, ale czytałam poprzedni thriller wydany przez Wydawnictwo. Spodobał mi się na tyle, że bez zastanowienia postanowiłam sięgnąć po kolejny. Czy było warto?
'Pewne rzeczy zostają w nas na zawsze, pozostawiają trwałe ślady.'
Milena postanowiła zrobić niespodziankę swojej rodzinie i przyjechać bez zapowiedzi do rodzinnego domu. Pech chciał, że nikogo nie było i postanowiła poprosić o pomoc sąsiada z domu obok. Następnego dnia budzi się w sterylnie białym pokoju z krzesłem tortur na środku. Kto ją porwał i w jakim celu?
Historia przedstawiona jest z perspektywy porwanej Mileny i jej siostry Laury, która za wszelką cenę chce ją odnaleźć. Milena przeżywa piekło, oprawca torturuje ją na wiele sposobów i nie sposób sobie wyobrazić przez co przechodzi dziewczyna. Laura z kolei nie potrafi usiedzieć na miejscu, nie jest w stanie w pełni zaufać policji i podejmuje wiele działań na własną rękę. Czy takie zachowanie doprowadzi ją do siostry?
Zastanawialiście się kiedyś czy lepszą sytuacją byłoby bycie porwanym czy zamordowanym na miejscu? Obie sytuacje są dość abstrakcyjne, jednak podczas lektury sama zadawałam sobie to pytanie. Nie potrafię stwierdzić czy potrafiłabym przejść przez piekło, jakie spotkało Milenę. Czy miałabym w sobie na tyle dużo siły walki, aby się nie poddać. Ale z drugiej strony, do takiej walki w ogóle by nie doszło, gdyby śmierć nastąpiła na miejscu, prawda? Nie potrafię zatem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała na własnej skórze rozważać żadnej z tych dwóch opcji.
'Skóra na całym ciele mnie mrowi, a serce łomocze w klatce piersiowej tak mocno, że zaraz połamie mi żebra,'
Świetna, wciągająca i trzymająca w napięciu historia. Wręcz nie mogłam się oderwać i jak najszybciej chciałam poznać zakończenie. Ono samo niestety nie do końca spełniło moje oczekiwania, bo w moim odczuciu wiele kwestii nie zostało do końca wyjaśnionych. Można się oczywiście domyślić i samemu dopisać sobie pewne kwestie, jednak ja nie lubię takiej formy zakończenia historii. Niemniej jest to zdecydowanie lepsza pozycja od poprzedniej, widać progres u autorki. Sam pomysł na fabułę również okazał się strzałem w dziesiątkę. Polecam gorąco!
'Rozglądam się płochliwie po pokoju, wyzbywając się wszelkich złudzeń - te ściany widziały już wiele. Teraz będą świadkami mojej historii.'
OCENA: 8/10
za książkę dziękuję Wydawnictwu:
~A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)