#256 'Listy pełne marzeń' Magdalena Witkiewicz

 

Czas na kolejną pozycję świąteczną, w tym roku chyba już ostatnią. Jak wypadł ten tytuł? Czy poczułam magię świąt?

'Przecież kiedy chcemy zrobić przyjemność komuś, kto jest dla nas ważny, to wcale nie musimy mu dawać nic drogiego, ważne, byśmy włożyli w to trochę serca.'

Maryla jest starszą kobietą, która przed samymi świętami otrzymuje list z prokuratury, która spodziewa się jej w celu złożenia wyjaśnień. W jakiej sprawie? Tego nie mogę zdradzić, jednak nie jest to oczywiste przestępstwo i ciężko w ogóle uznać, że kobieta złamała prawo. Czy uda jej się uniknąć kary?

Codziennym zajęciem głównej bohaterki jest spełnianie marzeń. Postanowiła ona zostać lokalnym Świętym Mikołajem i pomagać dzieciom, które tego potrzebują. Świetnym pomysłem było przed każdym rozdziałem umieszczenie listu, który został napisany przez konkretne dziecko. Dzięki temu mogliśmy poczuć się jak główna bohaterka w momencie jego otwierania.

Bardzo ciepła i klimatyczna historia. Opowiada nie tylko o pomocy dzieciom, ale także przybliża nam postać Marylki. Poznajemy jej przeszłość i to, jak życie ukształtowało ją na postać, którą jest w wieku siedemdziesięciu lat. Czy taka osoba może robić coś niezgodnego z prawem?

'Jednak matki nie zawsze wiedzą, co jest najlepsze dla ich dzieci. I czasem bardzo przeszkadzają.'

Polecam, bardzo dobrze można spędzić czas przy lekturze. Otrzymujemy sporą dawkę magii świąt, a przecież właśnie o to chodzi w tego typu książkach. Czego chcieć więcej? Polecam!

'To było piękne uczucie - spełniać czyjeś marzenia.'

OCENA: 8/10

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger