#142 'Ta druga' Michelle Frances

Wyczekana współpraca z Albatrosem w końcu stała się rzeczywistością! Na pierwszy rzut przyszła książka autorki, której poprzedniej pozycji nie czytałam, jednak miałam na nią ochotę. Postanowiłam zatem zacząć od najnowszej historii i zadecydować czy warto poznać poprzednią spod pióra autorki. Czy tak się właśnie okazało?

'Ta dziewczyna jest tylko wydawczynią, upomniała się Carrie. Nie popadaj w paranoję. Mimo to mdłości wróciły.'

Carrie jest znaną i szanowaną producentką telewizyjną. Bardzo długo walczyła o swoje miejsce w branży, jednak nieoczekiwanie zaszła w ciążę. Co więcej, wbrew woli i oczekiwaniom męża postanowiła urodzić dziecko. Jest to oczywiście związane ze znalezieniem czasowego zastępstwa na swoje miejsce. Idealną kandydatką okazuje się Emma, młoda i ambitna dziewczyna. Jakie jednak ma zamiary? Czy jej celem jest stałe zajęcie miejsca Carrie w biurze? A może także w życiu?

'Emma wiedziała jednak, że później wyskoczy z biura, kupi szal i uda, że sam wpadł na ten pomysł. Kolejny dowód na to, jaki był śliski.'

Książka opowiada historię dwóch różnych kobiet. Carrie - czterdziestoletnia matka maleńkiego Rory'ego i Emma - dwudziestoparoletnia kobieta, która liczy na szybkie rozwinięcie swojej kariery. Staje się to wręcz jej obsesją. Ich drogi się krzyżują, a punktem wspólnym jest Adrian, mąż Carrie. Do czego doprowadzi ich współpraca? I jaki jest jej prawdziwy powód?

Historia okazała się wciągająca, jednak nie była pełna napięcia i zwrotów akcji. Przedstawione zostały losy dwóch kobiet, które starają się poradzić sobie w nowej rzeczywistości. Carrie bardzo ciężko jest się pożegnać z karierą, o którą tak długo walczyła. Jednak chęć wychowania synka okazuje się silniejsza. Emma natomiast stara się jak najlepiej wykorzystać czas, który otrzymała. W oczach nowej szefowej wydaje się wręcz psychopatyczna. Czy kobietom uda się odnaleźć wspólny język? Czy może będzie wręcz przeciwnie? Thriller nie mrozi krwi w żyłach i nie zaskakuje akcją. Nazwałabym go raczej historią obyczajową i jako taką oceniam jako dobrą. Nie jest to jednak to, na co liczyłam, sięgając po ten tytuł.

'Jednocześnie Carrie zauważyła, że Emma zachowuje się wobec niej niemal służalczo, nie odstępując jej na krok, niczym mały psiak.'

Jeśli oczekujecie pełnego napięcia i wciągającej akcji thrillera to w tej książce tego nie odnajdziecie. Jednak historia warta jest poznania, a po samą książkę polecam sięgnąć w wolnej chwili. W ostatecznym rozrachunku jestem zadowolona.

'Carrie obserwowała go czując, jak jej świat się rozsypuje. Dotarło do niej, że rozsypał się już wcześniej, ale ona kurczowo trzymała się ostatnich cegiełek, które kiedyś tworzyły Adriana i Carrie, Carrie i Adriana.'

OCENA:  7/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu:

~A.