#286 'Terapeutka' B.A. Paris

 

Sięgam po książki B.A. Paris z dozą niepewności, ponieważ są one bardzo nierówne. Nie wiadomo, czy trafi się na fenomenalną historię czy wręcz przeciwnie. Jak było tym razem?

'I gdy tak stoję, otulona idealnym spokojem, coś wpada mi do głowy. Nie lubię tego domu.'

Alice i Leo postanawiają wkroczyć w dalszy etap swojego związku i zamieszkać razem. W tym celu kupują dom na zamkniętym osiedlu, gdzie jak wiadomo wszyscy się znają. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego gdyby nie fakt, że poprzednią właścicielką domu była Nina, która zginęła w tragicznych okolicznościach. Alice próbuje dowiedzieć się więcej, lecz sąsiedzi nabierają wody w usta, gdy tylko zaczyna pytać. Co tak na prawdę się stało i dlaczego nikt nie chce o tym opowiedzieć?

Już na samym początku otrzymujemy tajemnicę, która z każdym kolejnym rozdziałem jest coraz bardziej odkrywana. Alice boi się mieszkać w domu, w którym poprzednia właścicielka została zamordowana. I nie ma w tym nic dziwnego, prawda? Dom jest miejscem, gdzie powinniśmy czuć się bezpiecznie, a nie wręcz przeciwnie. Główna bohaterka za wszelką cenę próbuje rozwiązać sprawę morderstwa pomimo braku pomocy ze strony sąsiadów. Chce zamknąć sprawę, aby na spokojnie ułożyć sobie życie w nowej okolicy. Czy jej się to uda?

'Czy zbudowali domy w kręgu po to, żeby wszyscy mogli wzajemnie się obserwować?'

Rozwiązanie nie wbiło mnie w fotel jak w przypadku 'Za zamkniętymi drzwiami', ale było zaskakujące. Nie udało mi się przewidzieć finału. Zdarzyły się momenty, kiedy byłam naprawdę wciągnięta i pełna napięcia. Może nie jest to najlepszy tytuł autorki, ale nie jest też beznadziejny. Szczerze polecam!

'Staję pośrodku pomieszczenia o powoli obracam się w miejscu, rozglądając się, wypatrując czegoś, czego nie powinno tam być.'

OCENA: 7/10

za książkę dziękuję Wydawnictwu:

~A.