seriale obejrzane na Netflixie #6
Czasami mam ochotę usiąść i obejrzeć serial w zasadzie o wszystkim i o niczym. Taka typowa obyczajówka, w której każdy bohater ma swoje mniejsze i większe problemy. To jest właśnie taki serial, przy którym miło spędziłam czas, ale właściwie nie został ze mną na dłużej. Co oczywiście nie oznacza, że jak doczekam się kontynuacji to jej nie obejrzę. Bo będzie wręcz przeciwnie!
Wiele oczekiwałam po tym serialu, liczyłam na kawał dobrej fantastyki. I o tyle, o ile nie mam historii nic do zarzucenia, nie porwała mnie. Nie pochłonęłam serialu jednym tchem, nie czekałam z niecierpliwością na zakończenie. Zawiodłam się, ostatecznie całość mnie nie zadowoliła.
Dawka dobrej, hiszpańskiej rozrywki! Z doświadczenia już wiem, że produkcje z tego kraju są po prostu świetne. Nie chodzi nawet o sam język, którego bardzo przyjemnie się słucha, ale o całokształt. Wydawać by się mogło, że to zwykły serial o młodzieży i szkole, ale jest wręcz przeciwnie! Tajemnice, intrygi, zagadki. Czego chcieć więcej? Zdecydowanie polecam!
Oglądaliście powyższe produkcje? A może macie dopiero zamiar? Dajcie znać!
~A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)