#632 'Światłoczułość' Jakub Jarno
Słyszałam i czytałam dużo dobrego na temat tej książki, więc w końcu uległam i postanowiłam poznać historię. Czy było warto?
'Nikt bowiem nie kłamie tak dobrze jak człowiek próbujący się do czegoś przekonać.'
W czasach wojny spotyka się chłopiec i dziewczynka. Polubili się, jednak niepewne czasy doprowadziły do ich rozstania. Próbują się jednak na nowo odnaleźć, bo nie mogą o sobie zapomnieć. Czy im się to uda?
Literatura wojenna ma to do siebie, że gra na emocjach. Już same w sobie przeżycia z tamtego okresu są ciężkie, a przedstawione w sposób taki, jak tutaj wzruszają na wielu płaszczyznach. Poznajemy dwójkę bohaterów i towarzyszymy im w wędrówce do odnalezienia siebie nawzajem w tych trudnych i niebezpiecznych czasach.
'Są bowiem takie losy, które raz splecione, na zawsze pozostają nierozłączne.'
To zupełnie inna książka od tych, które czytam na co dzień. Zdecydowanie spokojniejsza, ale grająca na emocjach i uderzająca w wiele czułych punktów. Tematyka wojenna nie zawsze jest przedstawiona w sposób, który chce się poznawać, ale tutaj tak właśnie było. Cieszę się, że zdecydowałam się poznać tę historię i prawdopodobnie zdecyduję się też na kolejną. A Wam polecam, warto się czasem na chwilę zatrzymać. Szczególnie dla takiej historii.
'Inności się nie nazywało, bo każdy był jakoś inny. Teraz trzeba każdą określić, opisać, włożyć do niej takich a takich ludzi, a obok kolejnych, niby takich samych, ale odmiennych. (...) Jak tak wszystkich się porozdziela do różnych inności, to nikt nie zostanie poza nimi.'
OCENA: 8/10
~A.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)