#620 'Skrzep' Robert Małecki
Serię znam i czytam od początku. Postanowiłam być na bieżąco i zapoznać się z ostatnim na ten moment tomem. Czy było warto?
'Łapiemy złych ludzi, ale sporo z nich gra nam na nosie, panosząc się w naszych szeregach.'
Żona i córka Michała Arłaka zostają brutalnie zabite, a mężczyzna powieszony w szopie. Pierwszą teorią jest samobójstwo rozszerzone, ale czy na pewno? Bernard Gross drąży sprawę, bo kilka rzeczy mu się nie zgadza. Czy uda mu się dowieść, że w sprawie chodzi wyłącznie o morderstwo? A może jednak się myli i śledztwo do niczego nie doprowadzi?
Bernarda Grossa i jego historię znamy już dość dobrze. Jego zachowanie, ale też i dociekliwość wpływają na rozwiązywane sprawy. Wydaje się być naprawdę dobrym komisarzem, czego nie można powiedzieć o roli ojca. Poznajemy zatem dalsze zmagania w odbudowaniu relacji ojca z synem. Jednak jest to tylko tło dla głównej zbrodni, którą próbujemy wspólnie rozwiązać.
'Sporo zła już się w swoim życiu naoglądała, ale wciąż zdarzały się takie zbrodnie, które sprawiały, że wstrzymywała dech, a w żyłach krzepła jej krew.'
Cieszę się, że poznałam tę historię w formie audiobooka. Okazała się zdecydowanie lepiej przyswajalna i nie dłużyła mi się tak, jak poprzednie tomy w papierze. Sama historia okazała się bardzo wciągająca i miejscami zawiła. Ostatecznie udało mi się poprawnie rozwiązać zagadkę, ale bawiłam się przy tym naprawdę dobrze. Czekam na kolejne tomy, ale wiem już, że będę je poznawała w tej właśnie formie. A wam polecam historię i całą serię!
'Mówią, że mądrość przychodzi z wiekiem, ale prawda jest taka, że na stare lata czuję się coraz głupszy.'
OCENA: 7/10
~A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)