#281 'Niewinny' Harlan Coben

 

Zazwyczaj przed premierą serialu, który mnie interesuje sięgam po książkę. Tak było też w tym przypadku. Chciałam wiedzieć czego się spodziewać, ale też co zostało zmienione. Czy historia mnie wciągnęła i okazała się warta uwagi?

'Szczęście jest takie kruche. Dowiadujesz się tego, kiedy zabijasz chłopaka. Dowiadujesz się tego, kiedy spędzasz cztery lata w więzieniu o zaostrzonym rygorze.'

Matt spędził cztery lata w więzieniu za morderstwo. Podczas imprezy studenckiej nieumyślnie zabił chłopaka w trakcie bójki. Dopiero po dziewięciu latach od tego zdarzenia poukładał sobie życie. Jego żona Olivia spodziewa się dziecka, planują zakup domu. Wszystko wydaje się być idealnie do momentu, kiedy Matt otrzymuje tajemniczą wiadomość. Czy żona go zdradza? Czy w jednej chwili poukładane życie rozsypie się jak domek z kart?

Życie recydywisty nie jest łatwe. Praktycznie za każdym razem może zostać on uznany za winnego nowych zbrodni. Nawet wtedy, gdy tylko pojawi się w danym miejscu. Tak było w przypadku Matta. Pojawił się w złym miejscu o złej porze i natychmiast policja znalazła się na progu jego drzwi. Dlaczego właściwie?

Autor wprowadza nas w bardzo pokręconą historię. Już na samym początku poznajemy wiele nazwisk, które z początku w ogóle nie są ze sobą związane i nic nie mówią czytelnikowi. Z czasem to się zmienia, jednak skupienie się na samym początku jest bardzo ważne. Fabuła wciąga, a zagadki się mnożą. Nie udało mi się rozwiązać jej przed finałem, a autorowi udało się mnie po raz kolejny zaskoczyć.

'Jeśli więzienie czegoś uczy, to tłumienia własnych uczuć. Niczego po sobie nie pokazujesz. Nigdy. Nigdy nie pozwalasz sobie na żadne emocje, ponieważ to wykorzystają.'

Z każdą kolejną przeczytaną książką Harlan Coben trafia na coraz wyższą pozycję w rankingu moich ulubionych autorów. W tym przypadku również się nie zawiodłam. Wciągająca historia, w której liczba wątków i zagadek sprawia, że nie można się od niej oderwać. Zakończenie może nie wbija w fotel, ale nie jest oczywiste i nie sposób się domyślić rozwiązania. Polecam!

'(...) ale w więzieniu nosił okulary i często je zdejmował. To jakby pomagało, zmieniało więzienne otoczenie w rozmazaną, jeszcze bardziej anonimową szarość.'

OCENA: 7/10

za książkę dziękuję Wydawnictwu:

~A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj jesteś. Zostaw proszę komentarz, który zmotywuje mnie do dalszej pracy i ulepszania bloga. Jeśli nie chcesz odnieść się do mojej opinii napisz po prostu co polecasz do przeczytania :)

Copyright © Aga Zaczytana , Blogger